Taganegdoty

Klient mówi, że będzie OK

Takie coś ostatnio przyszło od pewnego biura tłumaczeń: I am contacting you because I have an interpreting mission to offer you. Here are the details of the project. WHISPERING INTERPRETING Source language: English Target language: Polish Number of interpreters : 12, 2 for Polish Date: One day (9 am to 5 pm) during the week of 16th October (date...

Polski w duszy, angielski w głowie. Rozmowa z Janem Krótkim

Jan Krótki – tłumacz konferencyjny EN<>PL, EN<>FR, PL<>FR, RU>PL, RU>EN, RU>FR. Jeden z najbardziej znanych tłumaczy z językiem polskim w Europie zachodniej, jeden z pierwszych członków AIIC z językiem polskim, który pomagał wielu kolegom przystąpić do AIIC – co było bardzo cenne, bo jeszcze w latach 90. polski był...

Koń nie lokomotywa, a kwiat nie mąka. 20 anegdot konferencyjnych

W czasie konferencji, posiedzeń czy spotkań przeróżnych, na których tłumaczymy, zdarzają się różne trudności (nie tylko językowe), niezręczności czy zaskakujące pytania lub prośby uczestników. Żarty są często bardzo trudne do przetłumaczenia, zwłaszcza gdy opierają się na grze słów, zdradliwe bywają też metafory i idiomy. Czasem porozumienie...

Czajniki i Skotlandia, czyli 33 przejęzyczenia tłumaczy kabinowych

Czasem nieźle możemy naszych słuchaczy rozweselić… Oto jakie lapsusy się nam, tłumaczom, przydarzyły kiedyś w kabinie: 1. Fińczycy i Dunowie 2. Wpływają na to liczne czajniki. [miało być: czynniki] 3. W Belgii mieszkają Flamy i Walonki. 4. Irlandia i Skotlandia 5. Centralne Biuro Antybakteryj… Antykorupcyjne 6. Zatwierdzony...

Zawiało, zasypało, dolecieć nie dało…

Właśnie wróciłam z tłumaczenia wyjazdowego, na którym wszystkie pociągi były na czas (co jest w zimie rzadkością), nie podwędzili mi portfela w Paryżu, telefon tylko z rzadka tracił zasięg, nie zapomniałam kontynentalnej przejściówki z domu ani zasilacza do komputera z kabiny, nikt się nie rzucił pod pociąg w Lille ani nie utknęliśmy w tunelu na...

21 najlepszych tekstów klientów tłumaczy

1. Też się kiedyś w tłumaczenia bawiłem. 2. Naprawdę chce pani za to zapłaty? Przecież może pani polecieć do SINGAPURU za darmo! 3. Pan sobie to wpisze w CV, damy referencje, za co tu płacić? Proszę myśleć perspektywicznie! 4. Jak to honorarium!? Przecież za darmo dostaje pan wejściówkę! 5. Taniej nie da rady? To taki prestiżowy klient. To...

Dziecko krowy

O tym, jak mama nauczyła mnie radzić sobie z trudnymi słowami w tłumaczeniu Jestem dzieckiem tłumaczki. Takim trochę wyrośniętym, bo z 20-letnim doświadczeniem w zawodzie. Jednak pierwsze szlify zdobywałam pod okiem mamy bułgarystki, dziś emerytowanej profesor Uniwersytetu Warszawskiego, która w młodości zajmowała się dorywczo tłumaczeniami...

Jak daleko jabłko od jabłoni?

… czyli czy chcemy, by dzieci poszły w nasze ślady Każdy rodzic chce, by jego dziecko było szczęśliwe i robiło w życiu coś, co sprawia mu przyjemność, a jednocześnie pozwala w miarę godnie i niezależnie żyć. Nikt nie wie, czy praca tłumacza będzie to mogła w przyszłości zapewnić. Ale akurat tego nie można chyba powiedzieć o żadnym zawodzie...

Tłumaczenie konferencyjne: tempo, różnorodność, ostra konkurencja. Wywiad o rynku i o tym, czego na studiach nie uczą

Rozmowa z AZ (emailowa, inicjały zmienione), tłumaczem konferencyjnym-wolnym strzelcem, z wykształceniem lingwistycznym i sporym doświadczeniem na rynku polskim i europejskim, z domicylem w dużym mieście w Europie Monika Kokoszycka: Kiedy zdecydowałeś, że zostaniesz tłumaczem konferencyjnym? Co Cię pociągało w tym zawodzie? AZ: Zawsze był to...

Szalik prawdę ci powie. Albo nie

Szalik, szaliczek – podobno to jedno z akcesoriów, po których można poznać rasową tłumaczkę konferencyjną. Ktoś mi na to kiedyś zwrócił uwagę i od tego czasu uważnie obserwuję. Faktycznie często tłumaczki mają na szyi jakieś fiu-bździu, szaliczek, apaszkę itp. Ale można się pomylić. Późny wieczór, opustoszały dworzec główny w Hadze...